Co pan czuje w momencie zakończenia zdjęć.
Czy jest trudno rozstać się z bohaterem ,
którego kreowało się przez wiele miesięcy?
MŻ: Szybko "wskoczyłem" w realizację płyty "Lubię, kiedy kobieta".
Stworzyłem materiał, o którym marzyłem od wielu lat i przeszło to jakoś bezboleśnie.
Ja to traktuję jak zawód - oddzielam aktorstwo od życia prywatnego i nie mam schizofrenii, żeby biegać po kuchni z mieczem i rozbijać garnki.
шутник чертов